Nasze gospodarstwo rodzinne prowadzimy z zamiłowania do natury.
Na własnych użytkach zielonych wypasamy swoje konie.
Odwiedzają nas mieszkańcy pobliskich lasów, pól i łąk:
jelenie, sarny, dziki, lisy, zające oraz dzikie ptacwo.
Z oddali niesie się klangor żurawi, a poza tym tylko... szum traw i świergot z pobliskich zarośli.
Gościnnie powitamy każdego, spragnionego wytchnienia od cywilizacyjnego zgiełku i chętnie podzielimy się radosnym spokojem.